Historia Oleksandry
i jej synów

 

Czujemy się tutaj jak w domu

Tuż po wybuchu wojny, pani Oleksandra wraz z dwoma synami – Jurkiem, niepełnosprawnym Oleksandrem, córką partnera i kotką Musią, postanowiła wyjechać z Ukrainy. Pojechali do syna Oleksandry, który mieszkał w Warszawie. W malutkim mieszkanku spędzili razem kilka miesięcy, ale pani Oleksandra miała świadomość, że to tymczasowe rozwiązanie.

Jak wiele osób z Ukrainy, pani Oleksandra szukała mieszkania w Internecie. Zobaczyła atrakcyjną ofertę wynajmu mieszkania na Facebooku, zadzwoniła do agentki, która obiecywała wsparcie uchodźcom. Niestety, agentka nie chciała podpisać z nią umowy, próbując jedynie wyegzekwować prowizję za pośrednictwo.

Na szczęście, w tym samym czasie pojawił się znajomy, który opowiedział pani Oleksandrze o fundacji Habitat for Humanity Poland i jej programie #KrokDoDomu, dzięki któremu mogła bezpiecznie wynająć mieszkanie dla siebie i swojej rodziny.

 

„To było jak prezent od Św. Mikołaja, bo wreszcie ktoś zrozumiał moją sytuację” – mówi pani Oleksandra ze łzami w oczach.

 

W grudniu 2023 roku, w dniu swoich urodzin, oglądała mieszkanie, w którym do dziś mieszka.

 

„Czujemy się tutaj jak w domu: jest cicho, spokojnie i bezpiecznie, dbamy o nie jak o swoje” – podkreśla.

 

Choć pani Oleksandra myśli pozytywnie o przyszłości, nie planuje nic na dłużej – nauczyła się żyć i cieszyć chwilą.

 

„Jest mi tu dobrze. Troszczę się o synów, chodzimy na spacer do pobliskiego parku. Jeszcze wiele przed nami, ale jestem dobrej myśli. Dziękuję fundacji za program Krok do Domu i za pomoc w znalezieniu bezpiecznego schronienia!” – dodaje na koniec wzruszona.

 

 

Kolejna historia ➔