Wolontariusze z USA, Kanady i Australii oraz firmy Wienerberger pomogli rozbudowywać dom pani Agaty i pana Mirosława

9 wolontariuszy ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii pomagało nam rozbudowywać dom pani Agaty i pana Mirosława w Redzyńskiem. Wolontariusze przyjechali do Polski na tydzień, od 13 do 21 maja, jako uczestnicy Global Village, programu wolontariatu zagranicznego Habitat for Humanity.

Dzięki wsparciu wolontariuszy posunęliśmy do przodu prace, które rozpoczęliśmy w kwietniu 2017 roku we wsi Redzyńskie (woj. mazowieckie). Pomagamy pani Agacie i panu Mirosławowi w rozbudowie domu, tak aby nie musieli dłużej mieszkać z szóstką dzieci w jednym pokoju, bez dostępu do łazienki.

NA PLACU BUDOWY

Pierwszego dnia wolontariusze Global Village działali na placu budowy wspólnie z wolontariuszami z Wienerbergera – firmy, która ofiarowała nam cegły potrzebne do rozbudowy domu. Przedstawiciele Wienerbergera pomagali jako instruktorzy i pokazywali wolontariuszom, jak prawidłowo układać cegły.

Wolontariuszom udało się przeprowadzić od początku do końca jeden ważny etap budowy – wymurowali zewnętrzne ściany parteru. Co więcej, przygotowali także zbrojenia i szalunki pod konstrukcję stropów.

W WOLNYM CZASIE

Wolontariusze odwiedzili Stare Miasto w Warszawie i poznali nie tylko rodzinę pani Agaty i pana Mirosława, lecz także innych mieszkańców okolicy. Rozegrali dwa mecze piłki nożnej w mieszanych drużynach, w których grały dzieci pani Agaty i pana Mirosława, a także inne dzieci mieszkające w Redzyńskiem. Odwiedzili również szkołę w pobliskim Żakowie, gdzie opowiedzieli uczniom o Habitat for Humanity i o swoich ojczystych krajach. Dodatkowo wzięli udział w warsztatach kulinarnych, podczas których nauczyli się przygotowywać tradycyjne dania polskiej kuchni, takie jak pierogi.

WOLONTARIUSZE O SWOICH WRAŻENIACH

Ted z USA podkreśla, że jest wdzięczny wszystkim, którzy pomogli zorganizować jego pobyt w Polsce w ramach programu Global Village, a zwłaszcza liderowi grupy Duane’owi oraz naszej koordynatorce wolontariatu Magdzie:

Przyjechaliśmy do Polski, żeby uczestniczyć w programie Habitat for Humanity Global Village. Spędziliśmy w kraju dodatkowe trzy tygodnie, ale żadne z naszych doświadczeń nie było równie satysfakcjonujące, jak czas spędzony z Habitatem. Niezwykłym przeżyciem była możliwość pomocy rodzinie, pracy w zespole wolontariuszy – ludzi o wielu talentach, a także zetknięcia się z polską kulturą. Najwyższe wyrazy uznania należą się Duane’owi i Magdzie, którzy zaplanowali, zorganizowali i skoordynowali wspaniały pobyt, w tym prace na budowie. Do domów wróciliśmy z postanowieniem, by uczestniczyć w przynajmniej jednym projekcie Global Village rocznie, tak długo, jak będziemy w stanie. Za tę inspirację dziękuję Magdzie, która mistrzowsko koordynowała naszą integrację, rozrywkę, zakwaterowanie, wyżywienie i pracę na budowie.

 Odkrywanie radości z pomagania innym i poznawanie Polaków, ludzi wielkiego ducha – czy to nie najlepszy powód, żeby przyjechać do Polski?

Tymczasem Jessica z Australii mówi, że podróż do Polski była dla niej znakomitą okazją, żeby poznać kraj pochodzenia przodków.

Postanowiłam wziąć udział w programie Global Village w Polsce, kraju pochodzenia mojego dziadka, żeby poznać to miejsce i ludzi, którzy tu mieszkają. Pomyślałam, że nie ma lepszego sposobu, aby poznać Polskę, niż pomagać jej mieszkańcom i zmieniać ich życie na lepsze. Ponieważ z zawodu jestem architektką, bardzo ciekawił mnie proces budowy. To fantastyczne, że efekt naszej pracy zobaczyliśmy już po 5 dniach, w postaci cegieł, z których wymurowaliśmy parter. Plac budowy znajdował się obok miejsca, gdzie rodzina teraz mieszka, dzięki czemu mogliśmy dowiedzieć się, jak wygląda ich codzienne życie. Pani Agata nawet piekła dla nas ciasta – codziennie! Zaskoczyło mnie, że dzięki wspólnej pracy na budowie szybko zintegrowaliśmy się w gronie wolontariuszy, a także że pojawiła się więź między rodziną a wolontariuszami. Zdecydowanie polecam udział w programie Global Village jako znakomitą okazję, żeby służyć temu pięknemu krajowi!

Related