Pod koniec 2016 roku pomogliśmy wyremontować łazienkę i kuchnię pani Marinie z warszawskiego Targówka. Remont wsparła firma Procter & Gamble.
O rodzinie
Pani Marina mieszka z mamą, panią Ludmiłą. Obie mają problemy ze zdrowiem i znaczną część swoich skromnych dochodów przeznaczają na lekarstwa. O Fundacji Habitat for Humanity Poland pani Marina dowiedziała się dzięki pracownikom ośrodka pomocy społecznej, którzy polecili nas jako sprawdzonego partnera w projektach remontowych.
– Zdecydowałam się zwrócić do Fundacji z powodu tego, jak mieszkanie wyglądało po 20 latach bez remontu. Remontu nie robiłam, bo zdrowie nie pozwalało. Łazienka i kuchnia wyglądały tragicznie, a moja mama jako osoba starsza (84 lata) nie mogła wejść do wanny. Łazienka nie bardzo nadawała się dla osoby starszej – opowiada pani Marina.
Mieszkanie pani Mariny przed remontem:
Pani Marina nie miała wątpliwości, że remont jest konieczny, ale początkowo miała obawy, czy rzeczywiście dojdzie do skutku.
– Miałam już kontakt z jedną fundacją, która miała nam pomóc w remoncie. Ci ludzie byli niepoważni, skończyło się tylko na gadaniu, bez jakiegokolwiek efektu. Mama ostrzegała, że może będzie tak jak wtedy i tylko zmarnuję energię. Uznałam jednak, że trzeba spróbować, bo jeśli siedzisz i nic nie robisz, to nigdy nic się nie zmieni.
O remoncie
Wkroczyliśmy do akcji i pani Marina szybko przekonała się, że tym razem na gadaniu się nie skończy. Najpierw nasi fachowcy wykonali generalny remont łazienki, tak by dostosować ją do potrzeb osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Wymienili wannę na kabinę prysznicową, położyli nowe kafelki, zainstalowali nowe drzwi, baterie, umywalkę i toaletę. Prac było sporo, ale ich koszt udało nam się obniżyć dzięki wsparciu firmy Procter & Gamble, która przekazała na projekt darowiznę finansową.
Następnie przyszedł czas na kuchnię. Dzięki wsparciu ośrodka pomocy społecznej pani Marina zakupiła nowe szafki, a my pomogliśmy je zainstalować. Zorganizowaliśmy dwie akcje z udziałem lokalnych wolontariuszy: licealistów ze szkolnej grupy Campus Chapter oraz studentki architektury. Wspólnie wynieśliśmy z kuchni stare meble, wyczyściliśmy ściany, złożyliśmy i zainstalowaliśmy nowe szafki.
– Wolontariusze byli super, a fachowcy z prawdziwego zdarzenia. Fachowcy pokazywali, co robić, a wolontariusze pracowicie z nimi dłubali. Jakby zupełnie niedzisiejsza młodzież.
Pani Marina jest bardzo zadowolona nie tylko z przebiegu akcji z wolontariuszami, lecz także z efektów remontu.
– Do tej pory nie mogę się przyzwyczaić. Łazienka jest piękna, to coś niesamowitego. Jesteśmy z mamą szczęśliwe. Zdecydowanie poleciłabym taki remont innym, a o Fundacji Habitat for Humanity Poland będę opowiadać w samych superlatywach.
Mieszkanie pani Mariny po remoncie: