Wolontariusze Światowych Dni Młodzieży zaangażowali się w projekt budowy nowego domu dla trzypokoleniowej rodziny pani Józefy z podkrakowskiego Grajowa. W czasie akcji wolontariackiej, która odbyła się w tygodniu poprzedzającym Światowe Dni Młodzieży (18-23 lipca 2016 r.), przez nasz plac budowy przewinęło się 73 młodych ludzi z 22 krajów położonych na 5 kontynentach.
Pomysł włączenia wolontariuszy Światowych Dni Młodzieży w nasz projekt budowlany narodził się w listopadzie zeszłego roku. Zaprosiliśmy wtedy do współpracy Komitet Organizacyjny ŚDM.
– Jako Habitat for Humanity Poland często szukamy innych organizacji, które mogłyby pomóc w rekrutacji wolontariuszy do naszych projektów. Kiedy usłyszeliśmy o Światowych Dniach Młodzieży, zwróciliśmy się do Komitetu Organizacyjnego i okazało się, że mamy zbieżne cele: Komitet chciał dać wolontariuszom okazję do wyrażenia miłości bliźniego w czynie, podczas gdy Habitat chciał pomóc rodzinie, która mieszka niedaleko Krakowa i jest w drastycznej potrzebie mieszkaniowej. Pomysł okazał się trafiony – mówi Adam Król, kierownik ds. rozwoju Habitat for Humanity Poland.
Wolontariuszy zaprosiliśmy do Grajowa, gdzie budujemy nowy dom dla rodziny pani Józefy (więcej o projekcie w poście: „Nowy dom – nowa nadzieja” – pomóżmy rodzinie pani Józefy zamieszkać godnie!). Nie była to pierwsza akcja wolontariacka w tym miejscu – wcześniej na placu budowy wsparły nas dwie grupy z USA i Chin, które przyjechały w ramach programu wolontariatu międzynarodowego Global Village.
Akcja towarzysząca Światowym Dniom Młodzieży była trzecią i największą inicjatywą angażującą wolontariuszy w pomoc dla rodziny pani Józefy. Między 18 a 23 lipca na placu budowy pojawiło się 6 kilkunastoosobowych grup, z których każda przepracowała pół dnia – w sumie uczestnicy akcji poświęcili na pomoc rodzinie ponad 350 godzin. Wśród 73 wolontariuszy byli mieszkańcy 22 krajów położonych na 5 kontynentach.
Dlaczego wolontariusze uważali, że warto pomagać właśnie w ramach projektu prowadzonego przez Habitat for Humanity Poland? Ich motywacje były rozmaite, ale najczęściej wymieniali następujące 5 powodów
1. Każdy zasługuje, by mieszkać godnie.
Chociaż wolontariusze pochodzili z różnych miejsc i kultur, zgodnie podkreślali, że uważają dom za niezwykle cenne dobro w życiu każdego człowieka.
– Cieszę się, że mogę brać udział w projekcie Habitat for Humanity i pomagać rodzinie. To dobre doświadczenie. Doceniam, że mogę uczestniczyć w bardzo istotnym momencie w życiu rodziny, która dostała nowy dom. Nowy dom to nowe życie. Dom to miejsce, w którym człowiek żyje ze swoją rodziną i każdy potrzebuje go, by być szczęśliwym. Ważne też, by w domu były godne warunki do życia – zauważył Marcelo z Paragwaju.
2. Warto wspierać projekty skierowane do osób, które naprawdę potrzebują naszej pomocy.
Wolontariusze nie mieli wątpliwości, że projekt budowy nowego domu jest potrzebny ze względu na dramatyczne warunki, w których mieszka obecnie rodzina pani Józefy.
– Uważam, że ten projekt to naprawdę dobry pomysł. Dobrze, że rodzina, która mieszka teraz w chatce bez bieżącej wody, zamieszka wreszcie w godnych warunkach: w domu, w którym jest bieżąca woda i inne podstawowe udogodnienia. Cieszę się, że mogłam się do tego w pewien sposób przyczynić – stwierdziła Yasmine z Egiptu.
3. Wolontariat to sposób na lepsze poznanie samego siebie.
Wolontariusze zwracali uwagę, że projekt służy nie tylko rodzinie, lecz także im samym. Andrew z Korei Południowej na plac budowy przyjechał trzykrotnie, ponieważ uznał udział w akcji wolontariackiej za idealne przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży.
– Naprawdę chcę wiedzieć, kim jestem, a jako chrześcijanin chcę też wiedzieć, do czego Bóg mnie powołuje. Uważam, że najlepszą drogą do poznania siebie jest ofiarowywanie siebie innym. Dlatego właśnie chcę powracać na plac budowy. To daje mi radość, a poza tym nie chodzi tylko o pomaganie innym. Sporo się uczę od innych wolontariuszy, a także od członków rodziny: babci i jej wnuczek – przyznał Andrew.
4. Wolontariat rozwija empatię.
Podczas gdy dla Andrew udział w akcji był sposobem na lepsze zrozumienie samego siebie, dla Marcela z Paragwaju była to okazja, by lepiej zrozumieć innych.
– Nie mam doświadczenia w pracach budowlanych, ale to naprawdę ciekawe. Teraz lepiej rozumiem ludzi, którzy pracują na budowach. Kiedy jestem w tym samym położeniu, co oni, mogę uświadomić sobie, na czym polega ich praca. Staję się bardziej empatyczny i mogę lepiej zrozumieć ich problemy. Oprócz tego widzę, że na budowie nie można pracować samemu. Trzeba pracować razem, to praca zespołowa – zauważył Marcelo.
5. Wolontariat pozwala lepiej poznać miejsce, w którym się pomaga.
Wolontariusze, którzy przyjechali do Grajowa, podkreślali, że wolontariat z Habitat for Humanity Poland pomógł im poznać Polskę – kraj, który większość z nich odwiedzała po raz pierwszy.
– Dzięki projektowi mamy teraz inne spojrzenie na Polskę, ponieważ widzimy coś więcej niż tylko Kraków. Widzimy prawdziwe życie prawdziwych ludzi – przyznał Guillaume z Francji.
Zaangażowanie wolontariuszy w projekt zostało docenione przez członków rodziny. Jedna z wnuczek pani Józefy, Andżelika, obdarowała uczestników akcji własnoręcznie namalowanymi obrazami. Podziękowała wolontariuszom za pomoc oraz wspaniałą atmosferę na placu budowy.
– Było super. Wolontariusze to naprawdę pozytywni ludzie. To niesamowite, że przyjechali i za darmo pomagają budować dom – podsumowała akcję Andżelika.
Każdy wolontariusz otrzymał też podziękowania od Habitat for Humanity Poland, której przedstawiciele byli pod wrażeniem zakresu prac, które udało się wykonać w ciągu zaledwie pięciu dni.
– Wolontariusze wykonali prace wykończeniowe: położyli panele w pokojach, zamontowali drzwi, ocieplili przyziemie i usunęli gruz z budowy. Część z tych prac była trudna, ponieważ wymagała wykonania wykopów, ale wolontariusze pracowali z dużym zapałem. Sądzę, że udział w pracach był dla nich satysfakcjonujący, ponieważ widzieli efekty. Brudne, budowlane pomieszczenia zamieniły się w czyste pokoje. Po położeniu podłóg w budynku zaczęło wyglądać jak w domu, jak w miejscu, do którego niedługo będzie się można wprowadzać – powiedziała Judyta Tańczyk, kierowniczka ds. budowlanych Habitat for Humanity Poland.
Punktem kulminacyjnym akcji był piątek, 22 lipca, kiedy w obecności wolontariuszy przedstawiciele Fundacji uroczyście przekazali rodzinie klucze do nowego domu. Klucze trafiły na ręce Kasi, najmłodszej wnuczki pani Józefy. W domu trzeba jeszcze przeprowadzić ostatnie, specjalistyczne prace wykończeniowe, ale wszystko wskazuje na to, że rodzina będzie mogła wprowadzić się do niego w ciągu najbliższego miesiąca.